icon_cart

0

koszyk
węch u psa

„Smakowanie” zapachu

Z pewnością każdy z nas skrzywił się kiedyś na widok psa zlizującego z chodnika lub trawy mocz innego przedstawiciela swojego gatunku. Taki precedens jest przez wielu ludzi uznawany za coś niehigienicznego i niezdrowego, bo przecież nikt nie chce zostać polizany przez psa, który robi takie rzeczy! Ale czy kiedykolwiek ktoś z Was zastanawiał się nad sensem wykonywania takich czynności przez naszych czworonożnych przyjaciół? Czynność ta ma dla psa niebagatelne znaczenie!

Wszyscy doskonale wiemy, że szalenie ważną funkcję pełnią psie zmysły, a w szczególności węch. Nos pozwala psu zorientować się w środowisku, jest niezbędny do przetrwania zwierzętom w ich środowisku naturalnym, ale także pomaga w komunikacji. Częścią narządu węchu u psów jest także organ lemieszowo-nosowy, pełniący funkcję analizatora zapachowego. To właśnie on odpowiedzialny jest za nawilżenie śluzówek, a także za lizanie różnych powierzchni przez naszych czworonożnych towarzyszy, w celu zgromadzenia informacji.

Możemy zauważyć dwa sposoby, w jaki zapach dostaje się do lemieszy. Pierwszy, gdy pies staje i delikatnie rozchyla pysk oraz w charakterystyczny sposób wciąga powietrze do pyska. Jeśli w powietrzu „fruwają” cząsteczki zapachowe, w ten sposób pies może je pozyskać. Drugi, gdy pies podchodzi do określonego miejsca, w którym zapach został pozostawiony wcześniej (np. mocz innego osobnika) i jego cząsteczki zdążyły już opaść oraz zmieszać się z podłożem. Pies musi dotknąć zapach językiem, by jego cząsteczki się do niego przyczepiły. W ten sposób pozyskuje zapach, by następnie za pomocą języka podsunąć go do narządu lemieszowo-nosowego, który znajduje się na podniebieniu górnym – tuż nad podniebieniem twardym.

Kiedy pies zbiera informacje zapachowe, produkuje więcej śliny i może się nawet „zapienić”. Szczególnie, gdy zapach jest bardzo atrakcyjny (np. pies wąchający mocz suczki w cieczce). To także pomaga w zebraniu zapachu. Kiedy ten zostanie dostarczony do lemieszy, następuje niesamowity proces. Z danego zapachu wyłapywane są feromony, następnie informacja je zawierająca trafia do mózgu, tam jest przetwarzana i następuje wysłanie impulsu do gruczołów nadnerczy, które produkują odpowiednie hormony wydalane wraz z moczem. W ten sposób pies „odpowiada” na pozyskane informacje. A potrafi dzięki tej czynności, którą właśnie wykonał, dowiedzieć się o płeć, wiek, stan zdrowia, czy stan emocjonalny, w jakim znajdywało się zwierzę pozostawiające swój zapach w danym miejscu.

Czynności związane z pozyskiwaniem zapachu do narządu lemieszowo-nosowego wyglądają tak, jakby piez ten zapach smakował, a czasem wręcz narkotyzował się nim. Nie ma w tej czynności nic złego, jest ona jak najbardziej naturalna i nie powinniśmy jej psu zabraniać, gdyż możemy przyczynić się do zachowań niepożądanych, związanych z frustracją. Trzeba zdawać sobie także sprawę z faktu, że pies przetwarzający informacje za pomocą lemieszy, może nie słyszeć naszego wołania. Dlatego też bądźmy bardziej wyrozumiali dla naszych czworonożnych towarzyszy.

Katarzyna Harmata – intruktor szkolenia psów, behawiorysta zwierzęcy
Akademia Dobrych Manier Biały Pies www.bialypies.pl